czwartek, 9 marca 2017

Pudełeczka od "chińczyka"

Wczoraj wpadłam przed zajęciami do "chińczyka" i nie mogłam oprzeć się tym uroczym, metalowym pudełeczkom :o). Niedługo zacznie mi brakować miejsca na wszystkie moje hafcikowe rzeczy ;o)



5 komentarzy:

  1. Uwielbiam chińskie centra handlowe ! Nierzadko można tam znaleźć prawdziwe skarby, i to za grosze :) Używasz ich przy okazji bieżocych hafcików ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Kupiłam je z myślą o małych przerywnikach w trakcie dużego haftu :o) Coś czuję, że lada dzień skoczę do "chińczyka" po kolejne.

      Usuń
  2. Są świetne! Też bym się nie oparła ;)

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X