Przed udarem miałam wenę hafcikową. Udało mi się stworzyć kilka pracą.
Jedną też dokończyłam
Londyn DMC
Ostatnio nie mam weny na haftowanie. Za to pochłania mnie układanie puzzli.
Ostatnio odwiedziłam Szpital w Grodzisku Mazowieckim, wylądowałam na oddziale Kardiologii Inwazyjnej - załatali mi dziurę w sercu, która po części przyczyniła się do udaru. Mam nadzieję, że na razie to koniec moich wizyt w szpitalach.
Piękny hafcik :). Puzzle takie kociowe :) ekstra :). Życzę Ci dużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft! A puzzle są super! Sama uwielbiam je układać ;) życzę szybkiego powrotu do zdrowia<3
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci w takim razie przede wszystkim zdrowia, przykre przeżycia za Tobą mam nadzieję ale na pewne sprawy nie mamy wpływu. Nie dziwię się, że w takiej sytuacji nie masz ochoty na robótki...rób to co Cie odpręża i zadowala. Ja nie mialam nigdy cierpliwości do puzzli a te wydawaja sie niezbyt łatwe he he. Ale haft podziwiam jest przepiękny. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńHafcik przecudny puzzli nie potrafie ukladac bo sie denerwuje wiec odpuszczam sobie zato szydelko ,czolenka igla to lubie zycze duzo zdrowka !!!!
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę. Haft uroczy , a puzzle tez kiedyś uwielbiałam układać. To świetnie ćwiczenie dla umysłu, rąk i ocz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nádherná, krásna výšivka :)
OdpowiedzUsuńJak ja kiedyś uwielbiałam układać puzzle. DO dziś to jedno z ulubionych moich zajęć z chrześniakami.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka i nie wracania już do szpitali, za to szybkiego powrotu do haftowania, bo haft który pokazałaś to majstersztyk.
Cudny hafcik! Czasochlonny. Rany julek. Uwazaj na siebie! Duzo zdrowia zycze!
OdpowiedzUsuńcudny hafcik:))zdrowia Tobie życzę:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny hafcik ;) nic na siłe wena kiedyś wróci a puzzle to też świetne zajęcie ;) życzę Ci dużo dużo zdrowia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne projekty. Twój blog był jednym z pierwszych, jakie poznałam na początku kariery hafciarki. Mam do niego duży sentyment. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
OdpowiedzUsuńśliczny haftcik w brytyjskim klimacie :) tylko gdzie takiego śniegu szukać w Londynie? :)))
OdpowiedzUsuńpuzzelki z kicusiami przeurocze. Sama bym chętnie po nie sięgnęła.
Zdrówka życzę. Kuruj się, zdrowiej i wracaj do nas :) Oby kolejny rok byl lepszy.
Zdrowia życzę
Przepiękna praca, zawsze omijałam takie wzory, a widzę, że efekt jest niesamowity! Może xxx podobny dla mojej nauczycielki angielskiego, ucieszy się? Życzę Marta dużo sił i spokoju, trzymaj się!
OdpowiedzUsuńPiękna praca🤓
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku Martuś!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku 🙂
OdpowiedzUsuńWena na robótki wróci - daj jej czas, a sama o sobie przypomni. Dużo zdrówka. Pozdrawiam SylwiaB
OdpowiedzUsuńMiło wiedzieć że dalej Pani próbuje coś działaś w haftach a czasem w puzzlach. Ważne żeby ręce ćwiczyć a jak teraz puzzle bardziej cieszą to przypuszczam że też dodają więcej chęci i motywacji w każdym nowym dniu. I o to chodzi! Przyznam się że bardzo się zasmuciłam gdy dowiedziałam się o Pani udarze. Cieszę się że próbuje Pani swych sił w hafciarstwo
OdpowiedzUsuńPrzyznam że kopara mi opadła gdy zobaczyłam gotowy obrazek herbu Legii. Nie wiedziałam że po udarze można jeszcze tak równiutko i profesjonalnie stawiać krzyżyki. Wow!!! I ogromny szacun!!! Widać że jest Pani fajterką i wojowniczką! Wielkie brawo! Niekorzy nawet zdrowi bez takich przejść horobowych nigdy tak równiutko krzyżyków nie stawiali ;)
Ściskam serdecznie i czekam na jakieś kolejne posty z puzzlami albo z tym co aktualnie Przynosi Pani radość! :)
I wszystkiego najpiękniejszego i najlepszego oraz powrotu do pełni sił i zdrowia nie tylko w dzień kobiet ale też wszelkiej pomyślności w kazdy dzień roku! :)
Ps. Zawsze podziwiałam Pani zapał do pracy hafciarskiej i do czytania. I to jaki Pani ma dobry gust. Wszystkie hafty które widziałam u Pani na blogu chętnie sama bym wyhaftowała, a jestem wybredna pod tym względem :) Jeszcze raz podziwiam i zawsze mam Pani blog za wzór do naśladowania :) 😍🥰
OdpowiedzUsuń