Serdecznie dziękuję wszystkim za komentarze pod poprzednim postem. Ciesze się, że jeszcze ktoś tu zagląda pomimo, że ja sama rzadko tu wpadam.
Niemożność haftowania spowodowała, że bardzo mi się chciało haftować, a to pociągnęło za sobą zakupy hafcikowe. Pierwsze zrobiłam w Hobby Studio - promocja 20% na zestawy Lanarte <3, drugie zakupy zaś poczyniłam na Aliexpress.
Oooo zapowiada się piękne haftowanie 😀
OdpowiedzUsuńCudowności, zwłaszcza te koty <3 :)
OdpowiedzUsuńktóż z nas nie kocha zakupów przydasiowych? :)))
Świetne prezenty sobie sprawiłaś:)
OdpowiedzUsuńNo to teraz niech ręka szybko zdrowieje!:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Piekne zakupy-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zakupy, a takie zawsze poprawiają humor:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Wow zakupy super 🙂chyba najwięcej radości nic tylko szybkiego powrotu do haftowania ❤️
OdpowiedzUsuńHaft z tancerką super :) taki energetyczny.
OdpowiedzUsuńWidze, ze nie tylko ja ostatnio poszalalam z zakupami. A katalog Riolis mam juz z 2019 roku i kilka fajnych nowosci sie szykuje.
OdpowiedzUsuńZapraszam do nowego Pieguchowa na blogerze.
zauroczył mnie ten lew :)
OdpowiedzUsuńSiła pasji zwłaszcza haft jest tak ogromna że przezwycięży cieśń nadgarstka (szybki zabieg i potem można dalej haftować ) coś wiem bo sama miałam. A nagromadzone piękne hafty to dopiero motywacja :-)
OdpowiedzUsuń