Ogólnie w niedzielę skończyły mi się ferie i nadeszła pora powrotu do pracy. Niestety nieoczekiwanie ferie mi się przedłużyły:
Jestem osobą bardzo aktywną, w ciągłym ruchu, ciągle coś robię, a teraz ...... Niestety stało się to w dość kiepskim okresie, dużo ma się dziać przez następne 2 tygodnie: miałam wystąpić na maratonie charytatywnym ZUMBA, który organizujemy, Matison ma urodziny i oczywiście moje kochane zajęcia ZUMBA. Ale nic, trzeba zacisnąć zęby i jakoś to przeżyć :o) Plus jest taki, że wreszcie mam czas hafcić :o)